Projekt górnej łazienki
Długo głowiliśmy się nad tym jak zaplanować górną łazienkę. Myślałam,że jest większa i bardziej ustawna.
Wyszło mniej więcej coś takiego:
Długo głowiliśmy się nad tym jak zaplanować górną łazienkę. Myślałam,że jest większa i bardziej ustawna.
Wyszło mniej więcej coś takiego:
Kolejny checkpointy na liście są odhaczane. Coraz więcej spraw się wyjaśnia. Coraz bliżej do widocznych postępów. Nie możemy się doczekać, aż będzie widać choć obrys domku :)
Woda - niby sprawa oczywista, a jak cieszy :)
Drewno szalunkowe i blaszak
Niby 25 ton, a tu wyszła tylko kupka piachu do piaskownicy dla córki. Aż się boję pomyśleć ile takich samochodów będzie potrzebnych, żeby zasypać nasz wykop. Dookoła widać, dlaczego blog nazywa się tak, a nie inaczej ;P
My tu gadu - gadu o salonach, a tymczasem na działce:
Jesteśmy szczęśliwymi posiadaczemi krateru.
Przy okazji dowiedzieliśmy się czym można zakopać dziury w ziemi, po wcześniejszym wykopaniu z niej piasku. Znaleźliśmy różne skarby np. dywan, oponę od malucha, szmaty, płyty betonowe, gruz...
Powoli zaczynamy się zadomawiać na tym polu. Blaszak stoi, kupa żwiru leży, drewno szlunkowe też.
Doczekaliśmy się wreszcie podłączenia wody, przez to mamy małe opóźnienia, ale damy radę :) Przyszły tydzień to grodzenie, a po świętach zacznie się wszystko na poważnie.
Przez długi, długi czas wiedzieliśmy, że salon odgrodzimy sobie od schodów ścianką. Aż nam przeszło. Taaadam, o to wizualizacje zrobione przez mojego zdolnego mężusia ze ścianką i bez. Lepiej bez?
Widok ze schodów:
Komentarze