Ciąg dalszy
A WIĘC:
Mamy schody! Hurrra!
Było tak...
A tu już z barierkami:
Bez bramki wyglądają dużo lepiej, no ale trudno.
Kuchnia. Skręcanie szafek bardzo przyjemne. Instrukcje jak dla idiotów, obrazki ładne, a same części bez problemu do siebie pasują. Nic strasznego!
Szafka skręcona zupełnie. Pierwsza i ostatnia póki co. Strasznie ciężka jest. Reszta szuflad i frontów dopiero gdy meble będą stały już na gotowo. Szkoda zdrowia na dźwiganie ;)
W ogóle muszę powiedzieć, że kuchnie z IKEI bardzo nam się podobają. Myślę, że żaden stolarz nie zrobiłby takich mebli za te pieniądze. Wszystko sprytnie pomyślane, działa fajnie. Obyśmy się nie zawiedli.
Musieliśmy jeszcze na szybko jechać po dodatkową płytę, bo nie wiedzieliśmy, że przy szafkach wiszących widać śruby od spodu. Trzeba było kupić tę płytę wykończeniową. Pojechaliśmy po JEDNĄ płytę, a wróciliśmy dodatkowo z biurkiem i z 5 drzwiami regału książkowego do gabinetu. Takie nieplanowane zakupy wyszły ;)
Jeszcze dużo roboty, ale już widać światełko w tunelu ;D